środa, 26 października 2016

Zamykam oczy i...

Ten wpis dedykuję wszystkim osobom,które poznałam jakimś cudem przez internet.
Dziękuję,że z dnia na dzień jestem dzięki Wam coraz szczęśliwsza.
Czas coś w końcu napisać.
No wreszcie Julia!- Odparli ludzie w oczekiwaniu na mój kolejny wpis.
Jak zwykle w jesienne dni,takie ja te mam mniej czasu.
To wszystko sprawa wielu dziwnych rzeczy i zdarzeń.
Moja ostatnia nuda,która mnie nieoczekiwanie dopadła przeniosła mnie na starego jak dinozaury ask'a.
Mojego ask'a.
O dziwo pamiętałam jeszcze aktualne hasło,co jest niesamowite,gdyż mam słabą pamięć do tego typu rzeczy.
(Facebook i poczta nie są w tym przypadku brane pod uwagę.)
Wracając...
Pomimo,że nie używam już go od x czasu z dnia na dzień przybywa mi pytań.
I ja mam na wszystkie odpowiedzieć ?!
Chyba Was coś...
Pełne opanowanie. Na czym skończyłam ?
A tak !
Lecz jedno pytanie przykuło na dłużej moją uwagę,a brzmiało ono tak :
-Co myślisz o internetowych znajomościach ?
I postanowiłam,że to będzie temat dzisiejszego postu.
Tak więc zacznijmy.
Pewnie większość z Was miała bądź też nie miała kontaktu z osobami,których się w ogóle nie widziało na oczy.
Ja oczywiście należę do osób,które już nie raz przepisały noce z takimi osobami.
A jak to się dokładnie zaczęło ? Już wam wyjaśniam.
Wszystko zaczęło się,gdy posiadałam konto na jednym z najpopularniejszych w tamtych czasach serwisie społecznościowym jakim była Nasza Klasa.
W latach 2012-13 poznałam wiele różnych osób,poprzez należenie do grup,które opierały się na pisaniu historii na chacie.
Opowieści były jakże obfite w fantastykę.
Nie będę się wgłębiać co w nich dokładnie było,więc napiszę : WSZYSTKO !
Były trochę podobne do dzisiejszych RP.*
Niestety żaden z moich znajomych nie był tak kreatywny i nie potrafił wczuć się w klimat jaki panowałby w tych jakże fantastycznych historiach.
Dlatego też zaczęłam szukać osób,które mi w tym pomogą.
I tak to się właśnie zaczęło.
Znalazłam grupę chętnych ludzi.
Wielu z ogromnym talentem i zamiłowaniem do pisania tego typu rzeczy.
I jeszcze więcej osób z którymi podzielałam swoje hobby,dzięki czemu nasze opowiastki były oparte na naszych zainteresowaniach.
Pisanie było dla Nas przyjemnością,chodź zdarzały się wszelakie spory,które musiały pojawić się w opowiadaniach,ponieważ fabuła byłaby nudna.
Do teraz mam świetny kontakt z wieloma z nich.
 Z jedną z nich nawet chcę się niedługo spotkać,gdyż mieszka niedaleko.
A mówią,że są małe szanse na to,żeby owe osoby zobaczyły się na żywo.
Jednak chcę być wyjątkiem i pokazać im,że to nie prawda.
Julia Dodaje :
Z własnego doświadczenia uważam,że czasami internetowi znajomi potrafią bardziej wesprzeć i wysłuchać,niż niejeden ''realny'' przyjaciel/-ółka.
Podsumowując uważam,że każdy chodź raz powinien przepisać chodź jedną ''noc'' z taką osobą,gdyż zauważy wtedy jak przyjemnym uczuciem jest odnalezienie w tej osobie kawałka Siebie.
Oczywiście ostrzegam,że nie każdy człowiek może okazać się tym kim naprawdę jest.

A Wy co sądzicie o internetowych znajomościach ?


Mam nadzieję,że dzisiejszy wpis chodź troszkę się podobał.
Ja spadam uczyć się na nieszczęsną Matematykę.
Do następnego wpisu.
 Pozdrawiam J.

RP* - Typ opowiadania w którym dwie osoby pisząc ze sobą wybierają kilka postaci i na zmianę piszą opowiadanie. Można wybrać miejsce i czas akcji oraz fabułę. Często piszą ją fani wszelkich Anime.


6 komentarzy:

  1. Nie mam nic przeciwko takim znajomściom. Ja jakoś nie specjalnie się nimi nie interesuję,nie wiem dlaczego, ale jakoś po niektórych wydarzeniach z mojego życia mnie do tego nie ciągnię Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem to.
      Oczywiście każdy ma swoje zdanie.
      Niestety w moim realnym świecie jest więcej ludzi fałszywych,niż tych,którym można bezgranicznie zaufać.

      Usuń
    2. W tym środowisku niestety tak jest- nie wiadomo komu można ufać..

      Usuń
  2. W internecie zawsze lepsi ludzie!

    OdpowiedzUsuń
  3. 29 year-old VP Accounting Rollin Franzonetti, hailing from Westmount enjoys watching movies like "Time That Remains, The" and Kitesurfing. Took a trip to San Marino Historic Centre and Mount Titano and drives a Sierra 3500. przydatne strony

    OdpowiedzUsuń
  4. 57 year old Desktop Support Technician Werner Franzonetti, hailing from Dolbeau enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Hunting. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a Eclipse. oficjalne oswiadczenie

    OdpowiedzUsuń